XII Ostrołeckie Spotkanie Charyzmatyczne
Przez dwa dni, 31 stycznia i 1 lutego, w hali sportowej w Ostrołęce odbywało się XII Ostrołęckie Spotkanie Charyzmatyczne. Hala wypełniona była po brzegi, każdego dnia w spotkaniu wzięło udział prawie 2000 osób. To największa impreza tego typu w Polsce północno-wschodniej i jedna z większych w Polsce.
Wypłyń na głębię
Pomysł zorganizowania spotkania charyzmatycznego powstał we wspólnocie Odnowy w Duchu Świętym działającej od kilkunastu lat w ostrołęckiej parafii Zbawiciela Świata. Kiedy w 2004 roku odbyło się I Ostrołęckie Spotkanie Charyzmatyczne, wspólnota była jeszcze młoda i nie miała nazwy. Zorganizowano je dla członków grup Odnowy w Duchu Świętym z archidiecezji białostockiej, w sali gimnastycznej w szkole nr 10 zgromadziło się wtedy 600 osób.
Drugie i kolejne spotkania odbywały się już w hali sportowej im. Gołasia, która może pomieścić prawie 2000 osób. Organizująca OSCh grupa miała już nazwę „Wypłyń na głębię”, bo takie słowa towarzyszyły pierwszemu spotkaniu. Już na drugim były też osoby spoza archidiecezji i tak pozostało do dziś. Do Ostrołęcki przyjeżdżają ludzie z diecezji ełckiej, elbląskiej, warmińsko-mazurskiej, siedleckiej, płockiej, warszawskiej i warszawsko-praskiej. W tym roku byli także Polacy z Wilna.
Wkrótce zaczęło brakować miejsc dla wszystkich chętnych, więc kilka lat temu OSCh po raz pierwszy trwało dwa dni i tak jest do dziś. Od kilku lat rezerwacja miejsc odbywa się przez Internet. W tym roku miejscówek zabrakło już kilkadziesiąt minut po jej rozpoczęciu.
Być jak Maryja
Pierwszy dzień tegorocznego XII Ostrołęckiego Spotkania Charyzmatycznego przebiegał pod hasłem „Być jak Maryja”. Rozpoczął o. Michał Murzyn – dominikanin pochodzący z Ostrołęki. Mówił interesująco o Maryi i jej misji na ziemi.
Praktyczną stronę pełnego zawierzenia się Maryi pokazał Jan Budziaszek z Krakowa – znany ongiś perkusista zespołu „Skaldowie”, który poprowadził rozważania różańcowe. Powiedział, że warto powierzyć Maryi nie tylko swoje troski i kłopoty, ale także marzenia.
Ks. Sławomir Płusa z Radomia – egzorcysta i przewodniczący Krajowego Zespołu Koordynatorów Odnowy w Duchu Świętym mówił o głosie Maryi dzisiaj, a ks. Leszek Piórkowski z Płocka – egzorcysta i ojciec duchowny tamtejszego seminarium o jego misji w oczach Maryi. Streścił ją krótko: „Ja mówię Maryja, a Ona mówi Jezus”.
Uzupełnieniem pierwszego dnia była adoracja Najświętszego Sakramentu poprowadzona przez Anię Bubrzycką i Dorotę Śledzińską – byłe liderki wspólnoty „Wypłyń na głębię”. Mszy świętej kończącej pierwszy dzień przewodniczył bp Janusz Stepnowski.
Być charyzmatykiem
Drugi dzień służył odkrywaniu sensu charyzmatów. „Każdy chrześcijanin to charyzmatyk” – powiedział ks. Andrzej Brzozowski – wieloletni koordynator Odnowy w diecezji białostockiej omawiając dary zwyczajne. Modlitwę o takie dary poprowadziła Danuta Zajkowska z Białegostoku, związana z ośrodkiem rekolekcyjnym w Surażu.
Gienia Teleszewska z Mrągowa – była liderka wspólnoty w Mrągowie mówiła o modlitwie w językach, a potem była modlitwa o dar języków dla tych, którzy go jeszcze nie mają. O darze proroctwa i innych darach nadzwyczajnych mówił ks. Michał Olszewski – sercanin. Na koniec ks. Andrzej Witerski – koordynator Odnowy w diecezji drohiczyńskiej próbował odpowiedzieć na pytanie „Jak żyć w Duchu Świętym?”.
Przez całe dwa dni uczestnikom OSCh towarzyszył – już po raz drugi - znany zespół „New Life”m”. Drugiego dnia wystąpili z koncertem chwały i pokazali, że można świetnie się bawić wielbiąc przy tym Boga.
Mszy św. przewodniczył bp Tadeusz Bronakowski. Pod koniec Eucharystii, podczas uwielbienia, dwa tysiące ludzi śpiewało i tańczyło, przyłączyli się do nich także kapłani przy ołtarzu. To jest właśnie charakterystyczne dla Odnowy – radosne wielbienie Boga, również podczas Eucharystii.
Ks. kanonik Jan Świerad – proboszcz parafii Zbawiciela Świata podziękował pod koniec mszy wszystkim organizatorom, a zwłaszcza grupie „Wypłyń na głębię” i jej opiekunowi ks. Cezaremu Czarkowskiemu, ale także poprzedniemu – ks. Robertowi Sulichowi. Organizatorzy podziękowali natomiast wszystkim, którzy nie szczędzili sił i czasu pomagając w przygotowaniu OSCh. Od dawna bowiem grupie „Wypłyń na głębię” pomagają przyjaciele, czyli członkowie innych ostrołęckich – i nie tylko – grup Odnowy.
Anna Bubrzycka
