„Żyć w stanie łaski uświęcającej”
Z nauczania Prymasa Wyszyńskiego
„To pragnienie zdaje się nam nieosiągalne! Czy można pragnąć, aby cały Naród żył bez grzechu ciężkiego? — A jednak aż tyle zapragnęliśmy. I to pragnienie wydobyło się z ust ludu naszego pod Jasną Górą. I jak echo tysiąckrotne odbiło się o sklepienia wszystkich świątyń polskich! — Czyż jest w nim coś zdrożnego? — Któż jest w stanie dostrzec w tym pragnieniu plamę?
— Czy raczej nie jest ono wołaniem siły zachowawczej Narodu o ratunek?
— Tak! My wołamy w niebo: Ratunku!!! Chcemy żyć! Nie możemy utonąć w błocie! Mamy prawo i obowiązek ratować się za wszelką cenę! A nasza cena jest godziwa!
Łaska źródłem Bożego życia. Pragniemy być Narodem żywych, a nie umarłych. Pragniemy, by każde polskie serce było kształtowane według serca Boga. Pragniemy, by w każdym polskim mózgu świeciła Światłość świata. Pragniemy, by z każdej polskiej woli tryskała Boża wola. Wtedy dopiero życie Polaków będzie na obraz i podobieństwo Boże.
Wołamy o serca czyste, o dusze świetlane!
Chcemy, by cały Naród żył bez grzechu ciężkiego.
I to przyrzekliśmy Królowej Polski u stóp Jasnej Góry. Poznaliśmy już dostatecznie brzydotę spustoszenia zła na świecie. Od czasów grzechu pierworodnego ludzkość nie może uporać się z grzechem. Przez grzech niszczeją ludzie, giną całe narody. Byśmy nabrali pełnego obrzydzenia do grzechu, Opatrzność ukazała nam piekło na ziemi wyzwolonej z praw Bożych. Widzieliśmy piekło w obozach koncentracyjnych, w oczach ludzi nienawidzących, w walce jednych przeciwko drugim. Nie chcemy już więcej nigdy tej potwornej wizji na świecie. I dlatego zwalczamy grzech — jako ojca wszelkiego zła i kłamstwa — wszędzie! Zwalczamy go w sobie i wokół siebie.
Zwalczam grzech w otoczeniu moim, w stosunkach towarzyskich, warsztacie pracy, w szkole czy w biurze, za pługiem czy w fabryce, w teatrze czy kinie, na ulicy czy w domu. Nie chcę należeć do producentów grzechu.
Królowo Polski! Przyrzekliśmy Tobie, Pośredniczko łask wszelkich, strzec w każdej duszy polskiej daru łaski.
Dość brudów, dość błota, dość lepkiej mgły i ciemności. W życie polskie wchodzi bowiem Niewiasta obleczona w słońce!
Pośredniczko łask wszelkich! — Cóż dziwnego, że u Ciebie, Matko łaski Bożej, żebrzemy o wierność łasce uświęcającej? Wszak Ty pierwsza w dziele Odkupienia byłaś łaski pełna. Jeszcze krzyż nie był stanął na ziemi, a już byłaś pełna łaski w przewidywaniu zasług Chrystusowych na krzyżu. Wszak do Ciebie przemawiał posłaniec niebieski: Zdrowaś, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami... (Łk 1,28).
Ty pierwsza, pobudzona łaską, poddałaś się woli Dawcy wszelkiej łaski, Ojca Przedwiecznego, i wyrzekłaś słowa: Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego (Łk 1,38). — Módl się za nami!
Ty pierwsza posiadłaś i nosiłaś w swym łonie dziewiczym Syna Bożego, z woli Ojca, za sprawą Ducha Świętego. Tyś pierwsza była świątynią Trójcy Świętej — Módl się za nami!
Ty pierwsza niosłaś do ludzi Boga-Człowieka, Odkupiciela rodzaju ludzkiego. Niosłaś Go do Elżbiety, rozradowałaś Nim Jana Chrzciciela, okazałaś aniołom i pasterzom, i mędrcom — Módl się za nami!
Ty pierwsza podjęłaś zbawczą tajemnicę życia w łasce, w Najświętszej Rodzinie Nazaretańskiej — Módl się za nami!
Ty pierwsza uczyłaś, jak trzeba prowadzić wszystkie nasze dzienne sprawy, prace i trudy dnia każdego, w miłości i w łasce — Módl się za nami!
Ty pierwsza umiałaś walczyć o Twoje Dziecię, gdy odeszło od Twoich macierzyńskich oczu. Aż Je znalazłaś w świątyni, dając wzór wszystkim matkom, gdzie najpewniej odnaleźć można każde zagubione dziecię — Módl się za nami!
Ty pierwsza zrozumiałaś znaczenie cierpienia i krzyża, Drogi Krzyżowej i Męki Pańskiej, gdyś pod krzyżem stała, cierpiąc z Synem swoim, aż do wykonania planów Bożych, aż do śmierci — Módl się za nami!
Ty jedna też zostałaś prawdziwą Matką odkupionych ludzi, omytych krwią Boga-Człowieka, Matką wszystkich dążących poprzez ziemię do Ojczyzny niebieskiej — Módl się za nami!
I Ty jedna zasiadłaś w niebie po prawicy Syna swego, obleczona w Słońce sprawiedliwości, Pośredniczka łask wszelkich, by po tym łez wygnaniu okazać nam na progu nieba Owoc żywota Twego — Módl się za nami!
Słusznie więc wołamy dziś do Ciebie: Matko łaski Bożej! Przyrzekamy Ci strzec w każdej duszy polskiej daru łaski.”
Stefan Kardynał Wyszyński
(Dzieła zebrane, t. II, Warszawa 1995, s. 45-49, 103.)