header

Dzisiaj jest : 16 września 2024

Parafia Zbawiciela Świata

w Ostrołęce

Dzisiaj Czcimy

Błogosławiony Władysław Błądziński,
prezbiter i męczennik

Władysław urodził się w 1908 r. w Myślatyczach (dziś Ukraina, tuż przy granicy z Polską). Jego ojciec zmarł, gdy Władek był małym chłopcem i odtąd matka musiała sama zajmować się wychowaniem trojga dzieci. W wieku 11 lat Władek został wysłany do zakładu wychowawczego i szkoły dla sierot, prowadzonej przez michalitów w Miejscu Piastowym. Uczył się tam m.in. krawiectwa. Pięć lat później wstąpił do michalitów i rozpoczął postulat, a potem nowicjat, w Pawlikowicach k. Wieliczki. Tam też pobierał nauki na poziomie gimnazjalnym. W 1929 r. złożył śluby wieczyste w młodym zgromadzeniu. W 1933 r. podjął studia teologiczno-filozoficzne w seminarium duchownym w Przemyślu. 26 czerwca 1938 r. w tym właśnie mieście przyjął święcenia kapłańskie.
Pierwszą, i jedyną jak się miało okazać, placówką, do której został posłany i w której rozpoczął pracę z sierotami i opuszczonymi chłopcami, stał się zakład wychowawczy w Pawlikowicach. Ks. Władysław prowadził tam zajęcia w gimnazjum, przygotowującym do kapłaństwa, i w szkole zawodowej. Pomagał też w pracy duszpasterskiej w miejscowej parafii i kościele pw. św. Michała Archanioła. Był m.in. nauczycielem przyrody i zajmował się hodowlą jedwabników.
Po wybuchu II wojny światowej Pawlikowice znalazły się w granicach Generalnej Gubernii. Niemcy zabronili prowadzenia nauki w zakładzie wychowawczym na poziomie wyższym niż w zakresie szkoły zawodowej. Już pod koniec 1939 r. ks. Władysław rozpoczął jednak tajne nauczanie młodzieży w zakresie gimnazjalnym i licealnym. W latach 1939-1941 brało w nim udział 60 uczniów rocznie. W zakładzie kolportowano ponadto konspiracyjną polską prasę, ukrywano broń, pomagano uciekinierom.
W kwietniu 1941 r., na skutek sygnałów o nadmiernym zainteresowaniu Niemców, przerwano tajne nauczanie. 21 kwietnia 1941 r. Niemcy przeprowadzili pierwszą rewizję. Sześciu kapłanów, w tym Władysława, aresztowano i zawieziono do krakowskiej siedziby gestapo. Nie znaleziono żadnych dowodów i tym razem kapłanów zwolniono. Jesienią 1941 r., na wniosek ks. Władysława, tajne nauczanie wznowiono, ale uczniów ograniczono do tych, którzy zamierzali poświęcić się w przyszłości kapłaństwu.
24 kwietnia 1944 r. wskutek denucjacji jednego z wychowanków, niejakiego Leopolda Włodka, Niemcy przeprowadzili w Pawlikowicach kolejne przeszukanie. Ks. Błądzińskiego w domu nie było, wracał właśnie z Wieliczki. Napotkani po drodze sąsiedzi ostrzegali go, że w zakładzie są Niemcy, sugerowali, by nie wracał, by się ukrył, przeczekał. Nie posłuchał. Choć rewizja nie przyniosła żadnych konkretnych rezultatów, ks. Władysława i trzech innych księży: Franciszka Mendykę, Piotra Zawadę i Jana Przybylskiego zatrzymano i rozpoczęto - na terenie zakładu - ich przesłuchania. Następnego dnia wszystkich przewieziono do osławionego krakowskiego więzienia na ul. Montelupich.
Tam przesłuchania przyjęły ostrzejszą formę: znęcania się i katowania. Próbowano wymusić na Władysławie zeznania w sprawie tajnego nauczania. Po trzech miesiącach podsunięto mu do podpisu dokumenty, obciążające przełożonych Zgromadzenia. Nie ugiął się, a wszystkie zarzuty wziął na siebie. Pozostali aresztowani zostali zwolnieni i powrócili do Pawlikowic.
Z więzienia na Montelupich ks. Władysława przewieziono, prawdopodobnie w lipcu 1944 r., do niemieckiego obozu koncentracyjnego Groß-Rosen. Nadano mu tam numer 58471. Obóz ten należał według niemieckiej klasyfikacji do III kategorii i był jednym z najcięższych. Więźniów przymuszano do pracy w kamieniołomach. Przez 12 godzin na dobę musieli wynosić bloki granitu ważące kilkadziesiąt kilogramów każdy. Jakiekolwiek uchybienie stawało się okazją do katowania więźnia przez załogę niemiecką, które niejednokrotnie doprowadzało do śmierci maltretowanego. Głodowe racje żywnościowe (ok. 1000 kilokalorii dziennie), brak opieki lekarskiej oraz terror oprawców powodowały olbrzymią śmiertelność.
Ks. Władysław nie przetrwał w tych warunkach zbyt długo. Prawdopodobnie 8 września 1944 r. odszedł do Pana. Gdy przewrócił się podczas pracy, jeden z Niemców dopadł do niego, skopał go i zepchnął w skalistą przepaść, skąd ks. Władysław już nie wyszedł.
Beatyfikował go papież św. Jan Paweł II w Warszawie 13 czerwca 1999 r., w gronie 108 męczenników II wojny światowej. Obecnie w byłym obozie koncentracyjnym w Groß-Rosen (Rogoźnica) znajduje się pomnik z popiersiem ks. Władysława, ufundowany w 1999 r. przez duchowieństwo diecezji legnickiej.

Źródło: brewiarz.pl