Andrzej urodził się w roku 1521 w Castronuovo, w południowych Włoszech. Jego rodzicami byli Jan Avellino i Małgorzata Apelli. Pierwsze nauki Andrzej pobierał u swojego wuja, kapłana, któremu potem pomagał przy katechizacji dzieci. Wyświęcony na kapłana w roku 1545, Andrzej po dwóch latach spędzonych przy wuju udał się na studia uniwersyteckie do Neapolu. Pod kierunkiem jezuity, o. Layneza, odprawił rekolekcje, które stały się początkiem jego bardzo intensywnego życia wewnętrznego. Dalsze kierownictwo swojej duszy Andrzej powierzył teatynowi, bł. Janowi Marinonio.
Pierwsze lata kapłaństwa Andrzej spędził w charakterze adwokata przy kurii katedralnej w Neapolu. W roku 1551 biskup powierzył mu przeprowadzenie reformy w klasztorze żeńskim w Bajano. Żarem apostolskim usunął nadużycia, a siostry zachęcił do pierwotnej gorliwości. Czas wolny od zajęć w kurii spędzał na posłudze kapłańskiej. Swoimi kazaniami wywierał tak wielkie wrażenie, że nawrócił wielu grzeszników. Z zemsty pewien skrytobójca rzucił się na niego ze sztyletem i poranił tak, że ledwie cudem wyzdrowiał.
Pragnąc życia doskonalszego, Andrzej wstąpił do teatynów, których niedawno powołał do istnienia w Neapolu św. Kajetan z Thiene (1547). Celem zakonu było uświęcenie własne przez pracę nad uświęceniem kleru i wiernych. Śluby zakonne Andrzej złożył w roku 1558. Do ślubów uroczystych dodał jeszcze dwa własne: że będzie sprzeciwiał się własnym zachciankom oraz że będzie starał się stale postępować w doskonałości.
W roku 1559 odbył pielgrzymkę do Rzymu, gdzie został przyjęty przez papieża Pawła IV, współzałożyciela zakonu. W latach 1560-1570 pełnił obowiązki mistrza nowicjatu. W roku 1569 został mianowany przełożonym domu macierzystego w Neapolu, a w roku 1570 - przełożonym domu w Mediolanie. Tu zapoznał się i zaprzyjaźnił ze św. Karolem Boromeuszem. W roku 1571 jako przełożony domu zakonnego w Piacenza pełnił równocześnie obowiązki ojca duchownego seminarium biskupiego i penitencjarza. W latach 1577-1578 pełnił funkcję wizytatora domów w Lombardii. Po dobrym wywiązaniu się z obowiązków na urzędzie przełożonego na różnych placówkach zakonu, powrócił wreszcie do Neapolu, gdzie pozostał do śmierci.
W roku 1585 wybuchły w Neapolu krwawe zamieszki. Andrzej dokładał wszystkich sił, aby doprowadzić do pokoju. Zajął się także tymi, którzy najwięcej ucierpieli. W roku 1593 morderca zabił mu siostrzeńca. Andrzej nie tylko sam przebaczył zabójcy, ale ubłagał rodzinę, by nie mściła się na nim. Sława jego świętości była tak wielka, że umierający brat papieża, kardynał Caraffa, wezwał go do swojego łoża. Kiedy papież Grzegorz XIV zaofiarował Andrzejowi biskupstwo w Kremonie, ten w swojej pokorze odmówił. Pomimo rozlicznych obowiązków dawał pierwszeństwo modlitwie, poświęcając jej długie godziny. Obdarzył go Pan Bóg także darem czynienia cudów.
Zostawił po sobie kilka drobnych prac z dziedziny ascezy chrześcijańskiej i ok. 3 tys. listów. Zmarł nagle na apopleksję 10 listopada 1608 roku, kiedy wstępował na stopnie ołtarza, by odprawić Mszę świętą. Miał wtedy 87 lat. Jego beatyfikacji dokonał Urban VIII już w roku 1621. Kanonizacja nastąpiła znacznie później, bo dopiero w roku 1712. Dokonał jej papież Klemens XI. Relikwie św. Andrzeja Avellino doznają czci w Neapolu, w kościele teatynów S. Paolo Maggiore. W Polsce kult św. Andrzeja Avellino rozpowszechniali kiedyś teatyni. Uchodził za patrona dobrej śmierci. Z racji jego kanonizacji odbyły się w Warszawie i we Lwowie wielkie uroczystości.
Ikonografia najczęściej przedstawia Świętego w stroju liturgicznym, idącego do ołtarza.
Dzisiaj Czcimy
Święty Andrzej Avellino, prezbiter
Źródło: brewiarz.pl